wtorek, 18 lutego 2014

50 ml górskiego powietrza

Z racji, że styczeń był męczący i w ciągłym biegu, a my potrzebowaliśmy odpoczynku i trochę czasu wyłącznie dla siebie, zrobiliśmy to co zwykle, czyli uciekliśmy w nasze kochane góry ;) Tym razem Pieniny:

Padający śnieg, to sprawka autoefektów Google+ ;)

Tak oto spędziliśmy cudowne 7 dni w Szczawnicy. Duuużo spacerowaliśmy, jedliśmy pyszne obiady w Pokusie, spaliśmy do południa, wieczorami sączyliśmy sobie wino lub zakupione na Słowacji mojito :D i po prostu byliśmy razem.
Rynek Szczawnicy i piękne XIX-wieczne budynki

Jesienny krajobraz w drodze na Słowację


Rynek nocą, nie mogłam oderwać wzroku <3

305 schodów na zamek w Niedzicy :D

W nocy nasypało trochę śniegu, który rano zaczął się topić, ale my dzielnie pokonaliśmy Wąwóz Homole i dotarliśmy do Bacówki :)

Nad Dunajcem otoczyło nas stado kaczek, które jadły nam z ręki :D

Oczywiście nie mogło też zabraknąć niespodzianek. Mieliśmy wybrać się pewnego wieczoru na basen, zaczęłam więc dopytywać:
-A gdzie dokładnie jest ten basen?
-Przy tamtym hotelu, podjedziemy sobie autem, żeby nas nie zawiało.
-Przy którym hotelu?
-No tamtym u góry, zobaczysz.
Wsiadamy do auta, D. włącza gps-a...
-A po co nam gps? Mówiłeś, że to niedaleko.
-Kawałek musimy przejechać, do następnego miasta, tam jest lepszy basen, większy.
-Aha...
I tak sobie jedziemy, mijamy Krościenko, różne wioski, mija 40 minut (!!), zaczynam coś podejrzewać, mijamy Nową Białą!
-Strasznie daleko ten basen, zaraz będzie Białka Tatrzańska - mówię ironicznie, a D. szczerzy się od ucha do ucha. Chyba sprawia mu przyjemność porywanie mnie w różne miejsca i wkręcanie. Muszę przyznać, że znów mu się udało :) Ucieszyłam się, gdy mogłam się zanurzyć w cieplutkiej wodzie i jednocześnie podziwiać ośnieżone szczyty. 2-godzinne grzanie tyłka i masaże wodne, to najlepszy relaks, polecam ;)

101 komentarzy:

  1. Byłam w Szczawnicy w drugiej klasie podstawówki, na zielonej szkole. Szczerze mówiąc, niewiele pamiętam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie wszystko jedno, ważne, że góry ;) Ale w Szczawnicy byłam drugi raz, za to D. chyba 15 :D Na szczęście nie można się tam nudzić, jest co robić :)

      Usuń
    2. Góry są spoko, ale wolę morze :)

      Usuń
    3. Mi bliżej do góry, ale chyba lubię tak samo góry i morze :)

      Usuń
    4. Jesteś miłośniczką natury :)

      Usuń
    5. Natury, podróży i aktywnego wypoczynku ;)

      Usuń
    6. Ja tylko natury z tego zestawu :D

      Usuń
    7. Nie lubisz podróżować i aktywnie wypoczywać? ;>

      Usuń
    8. Aktywny wypoczynek na miarę moich możliwości może być, ale podróże mnie zabijają :P Dwukrotnie operowany kręgosłup ciężko je znosi.

      Usuń
  2. Zazdroszczę udanego wyjazdu. :) W górach byłam kilka razy, ale to jednak nie dla mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aleee fajnie :) zazdroszczę :)
    a jakie zdrowe płuca masz teraz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, cudownie się tam oddycha! A nie to, co na Śląsku :(

      Usuń
    2. W tym roku muszę pojechać w góry :D ale bliżej mam na Sudety :)

      Usuń
    3. Sudety też piękne :) Byłam w listopadzie, a konkretnie w Górach Stołowych, pierwszy raz i byłam zachwycona :))

      Usuń
    4. A Twoje ulubione góry to...? :)

      Usuń
    5. Najczęściej bywam w Beskidach, bo mam najbliżej, ale Tatry chyba biją na głowę wszystkie inne ;)

      Usuń
    6. To może dla odmiany pojedź teraz na Mazury? :) Albo Bieszczady - polecam! ;)

      Usuń
    7. Nie, tylko nie Mazury :P W Bieszczadach już kiedyś byłam ;) W Beskidach rodzice D. mają domek, więc tam bywamy kilkadziesiąt razy w roku, chociażby na weekend :)

      Usuń
    8. No jak mają domek to szkoda nie skorzystać :)
      Czemu nie Mazury? komary? :)

      Usuń
    9. Nigdy tam nie byłam, ale liczne opinie mnie odpychają, jakoś mnie w tamte strony nie ciągnie :P Kiedyś podobno było pięknie, a teraz ludzie wszystko zaniedbali i zniszczyli...

      Usuń
    10. Ja też nigdy tam nie byłam więc trudno mi się wypowiedzieć na ten temat. Przeraża mnie tylko odległość bo ode mnie to jakieś 600km :/

      Usuń
  4. Też byliśmy w Szczawnicy, ale latem super tam jest a widoki niezapomniane :)
    Warto oderwać się od tej szarej rzeczywistości i trochę wypocząć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, pamiętam wasze zdjęcia :) Ja też raz byłam latem, a teraz postanowiliśmy zobaczyć zimą, dobrze, że chociaż jeden dzień padał śnieg :D
      No pewnie, naładowałam sobie akumulatory na kolejny semestr, tego mi było trzeba :)

      Usuń
    2. W tym roku marzą mi się góry, ale latem lub jesienią :D
      I bardzo dobrze :)

      Usuń
    3. Jesienią najpiękniejsze <3 Czyli co, podróż poślubna w góry? :D

      Usuń
    4. Mam taką nadzieję, że uda się to wszystko zrobić :)

      Usuń
    5. Będzie wam się należał taki wyjazd ;)

      Usuń
    6. Tylko nie wiem czy przed ślubem czy po ;)

      Usuń
  5. ooo jaaaa :) ale tam ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na żywo jeszcze lepiej, polecam ;))

      Usuń
    2. może kiedyś będzie taka okazja :)

      Usuń
    3. Na pewno ;) Ja już myślę gdzie by następnym razem :D

      Usuń
    4. lubisz bardziej morze czy góry? :)

      Usuń
    5. Lubię tak samo i to, i to ;) Nie mogę dokonać takiego wyboru :P

      Usuń
    6. noo Holly wybrnęłaś :D za taką odp. mogłabyś dostać wycieczkę jeszcze raz w to samo miejsce, gdybym tylko miała milion na koncie.

      Usuń
    7. Aaaa, jesteś niesamowita! :D Nie musi być za milion i może też być w inne miejsce :P

      Usuń
    8. gdybym miała tylko pieniążki już miejsce sama być sobie wybrała z ukochanym Twym :)

      Usuń
    9. Ach te pieniądze, wszystko ograniczają...

      Usuń
  6. jak ja kocham góry... poproszę więcej zdjęć, choć sobie popatrzę na me szczyty :D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to Twoje? Moje są ;p

      Usuń
    2. możemy podzielić się na pół nimi xd

      Usuń
    3. Ok, ale ja chcę górną połowę ;p

      Usuń
    4. haha to ja biorę dolne strumyki górskie xd

      Usuń
    5. Super, że się dogadałyśmy :D Tylko uważaj na kaczki :P

      Usuń
    6. spoko będzie z nich pieczyste;D:D

      Usuń
  7. aj, Wy ciągle jeździcie w góry! też tak chcę :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszamy, ale nie zamierzamy przestać :P Masz bliżej niż my!

      Usuń
    2. ale nie mam z kim jeździć :( a teraz w ferie ciągle jakiś znajomy dodawał focie z zakopca i mi smutno było, że się kiszę w krk :(

      Usuń
    3. Teraz już chyba masz z kim ;> Zresztą to nie ważne z kim, ważne, żeby jechać ;)

      Usuń
    4. mimo wszystko jednak średnio mam ;) a to właśnie ważne z kim się jedzie!

      Usuń
    5. Dla mnie najważniejsza jest droga, po prostu częste bycie w drodze ;)

      Usuń
    6. a dla mnie nie ważne gdzie, ważne z kim ;)

      Usuń
    7. No dobra, teraz też istotne jest dla mnie z kim :D

      Usuń
    8. i kiedy następny wypad? długi weekend majowy czy coś wcześniej? :)

      Usuń
    9. Jeszcze nic nie planujemy, to zazwyczaj jest taki spontan :P

      Usuń
    10. no tak, spontany najlepsze <3

      Usuń
  8. Chcę kiedyś odwiedzić góry zimą! Bo jeszcze nie miałam takiej okazji :C
    A te schodki wyglądają... ekhem, okropnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie?! To naprawdę wiele Cię ominęło, koniecznie to zmień ;)
      Nie były takie złe... trochę tylko nie mogłam złapać oddechu na górze :P

      Usuń
    2. No niestety... Ze znajomymi zawsze jeździliśmy tam wiosną/latem, a zimą jakoś nikt nie ma na to ochoty ;/

      Usuń
  9. Piękny wyjazd! :) To grzanie tyłka średnio do mnie przemawia, ale samo porwanie - jak najbardziej. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak dodam, że siedzisz w ciepłej wodzie, ale na zewnątrz leży śnieg i jest na minusie? ;>

      Usuń
    2. No to już wywnioskowałam z postu - nadal nie. ;-)

      Usuń
    3. Wolisz lodowate potoki? :P

      Usuń
    4. No jak góry, to góry! :P Ma być zimno. :P

      Usuń
    5. Latem jest upalnie :P

      Usuń
  10. oj jak ja Ci zazdroszczę! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna wycieczka :) byłam w Szczawnicy parę lat temu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I co, spodobała Ci się? ;>

      Usuń
    2. tak :) byłam na tej wycieczce Dunajcem ale padało akurat ;)

      Usuń
    3. Oj, to musiało być ciekawie i ze sporą dawką adrenaliny :D Ja byłam na niej, gdy słońce spiekało skórę, więc i tak źle i tak niedobrze :P

      Usuń
    4. mi troche szkoda, bo mam malo zdjęć z tej wycieczki :( buu

      Usuń
  12. Lubię jak jesteś taka szczęśliwa :* :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetnie się czyta o takich niespodziankach i szczęściu ;) Aż zazdroszczę! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tych niespodziankach akurat jest niezastąpiony i sprawia mi tym ogromną przyjemność :)

      Usuń
  14. Szczawnica taka piękna <3 byłam tam parę lat temu z przyjaciółkami i do tej pory wspominamy to jako nasz najlepszy wyjazd :D
    i zrobiłaś mi ochotę na wypad do Bukowiny ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pakuj manatki i ruszaj znowu w tamte okolice na kolejny szalony wyjazd :D

      Usuń
  15. Byłam w Szczawnicy kilka lat temu. Rozpoznałam nawet niektóre widoki. Pięknie tam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to świetnie :) Bardzo pięknie, jak to w polskich górach ;)

      Usuń
  16. To musze przyznac, ze spodobal mi sie post. :) I wystroj bloga tez, bo zawsze na to patrze. Bede zagladac tu czesciej. Zapraszam do wspolnej obserwacji i jesli chcesz mam zniszki w najnowszym poscie, nawet 70 procent. Pozdrawiam i czekam na kolejny post!

    OdpowiedzUsuń
  17. oo jak fajnie ;)) widzisz jak D milo zaskoczyl ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Szczawnica taka piękna. :*
    Fajne są takie niespodzianki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Też muszę się w góry wybrać :)

    OdpowiedzUsuń