środa, 11 grudnia 2013

W grudniu po południu...

Pewnego grudniowego popołudnia postanowił spaść śnieg. Nie było go dużo, ale ucieszył wszystkich, dużych i małych. Chrześniaczka Holly mogła nawet po raz pierwszy tej zimy wybrać się na sanki! A Mikołaj mógł zaprzęgnąć sanie w swoje ulubione renifery, z Rudolfem na czele i wyruszyć do grzecznych dzieci. Niestety na drugi dzień ktoś ukradł cały śnieg...





Widok śniegu za oknem tak przeraził Holly, że szybko pojechała na zakupy w poszukiwaniu zimowych butów (lepiej późno, niż wcale!). I tak oto znalazła. Nie są to jej wymarzone zimowe buty, bo nie spełniają wszystkich oczekiwań, ale większość, dlatego właśnie padło na nie. No i był dostępny rozmiar 39 - co jest czasem rzadkością. Niestety buty wyruszyły w drogę tylko jeden raz, a zamiast śniegu i mrozu, doświadczyły pluchy i błota...


Kierowcy autobusów chyba też przerazili się śniegiem, bo nagle zaczęli niemiłosiernie grzać wewnątrz pojazdów. Bardzo fajnie, ale jeszcze nie ma -10! Po 40 minutach w cieplutkim autobusie, wychodząc na chłodniejsze powietrze łatwo złapać niechciane przeziębienie. Na szczęście Holly zaopatrzyła się wcześniej w świąteczne chusteczki :D


Tak oto ten tydzień spędza sobie w cieplutkim łóżeczku (gorączka była tylko wczoraj, ale cii!), przemieszcza się w piżamie i cieplutkich, ulubionych kapcioszkach, które widzicie po lewej. Wysłała już bibliografię do pracy licencjackiej, więc teraz może dokończyć potrzebne książki i zabrać się za pisanie. Bardzo potrzebowała takiej przerwy, chwili odpoczynku, żeby złapać oddech i nadrobić zaległości. Zaleca się ją każdemu! ;)


44 komentarze:

  1. Zapewne cały śnieg ukradł Grinch ;P Ja nawet nie zdążyłam zobaczyć padającego śniegu. Słodkie papucie ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech mi go odda na Święta! :P
      Dzięki :D i cudnie grzeją :)

      Usuń
    2. Bożego Narodzenia! Żeby nie było, że znów w Lany Poniedziałek będziemy rzucać się śnieżkami.

      Usuń
    3. To właśnie miałam na myśli :D

      Usuń
    4. Jak wszyscy razem ładnie zatańczymy taniec śniegu, to spadnie ;p

      Usuń
    5. A jak to się tańczy? ;D

      Usuń
    6. To leci tak:
      "Do przodu prawą rękę daj,
      do tyłu prawą rękę daj,
      do przodu prawą rękę daj
      i pomachaj nią.
      Ref: Bo przy boogie, boogie-woogie
      trzeba w koło kręcić się,
      no i klaskać trzeba też, raz, dwa, trzy.
      Boogie-woogie, ahoj! (x3)
      I od nowa zaczynamy taniec ten." ;D

      Usuń
    7. Tylko rytmika by się przydała ;P

      Usuń
    8. W sensie melodia, czy takie zajęcia? :P

      Usuń
  2. aaa ja ciągle bez nowych butów zimowych ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten ból, w zeszłym roku nosiłam buty mojej mamy :P

      Usuń
    2. to ja mam kilka par z zeszłych sezonów, ale są już poniszczone :(

      Usuń
    3. Ja miałam bardzo fajne i ciepłe, ale też niestety polska zima je wykończyła :/

      Usuń
  3. ja kupiłam buty zimowe w ccc i w tym roku po raz pierwszy są one na obcasie, z ciepłym futerkiem :) moj ideał! ;)
    i jakie masz cudne kapcioszki! :D ja szukam jakichś fajnych i ciepłych, ale wszystkie fajne są poza moim finansowym zasięgiem ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje mają minimalny obcas, bo po Katowicach, w dodatku zimą w innych butach się biegać nie da, chyba, że chce się zabić :D Też kupiłam w ccc i bardzo mi się tam podobały wysokie kozaki, ale oczywiście żadne nie miały ocieplenia :| Te mają, ale też nie jakieś mega grube, na szczęście na zewnątrz są porządne.

      Poproś Dzieciątko o takie :D

      Usuń
    2. te gliwickie chodniki też szału nie robią, zwłaszcza przekopane centrum :D

      dzieciątko ma mi przynieść nową pościel ;)

      Usuń
    3. No w Kato jest tragedia, zresztą sama zobaczysz :D

      Ooo, to potem się pochwal ;))

      Usuń
    4. oczywiście, jeśli dzieciątko mych próśb wysłucha bo biednemu to zawsze wiatr w oczy :P

      Usuń
  4. Ej, ja jeszcze 2 tyg temu w baletkach chodziłam. :P Do samochodu, bo do samochodu, ale zawsze to coś. :P Śnieg jak najbardziej - błoto i deszcz - stanowczo nie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogłaś się z nimi rozstać? :D
      Niestety nawet jak nie pada, to Katowice są teraz jednym wielkim bagnem :|

      Usuń
    2. No nie cierpię zimowych butów, nic na to nie poradzę. :P
      O, to bardziej ocieplane kalosze powinnaś kupić. :P

      Usuń
  5. Ja miałam chodzić w butach z zeszłego roku ale i tak wczoraj kupiłam jeszcze jedną parę :)
    Cieszę się, że wróciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam zawsze problem z kupnem butów na zimę :P Dlatego modlę się, żeby te były okej :D
      Też się cieszę :))

      Usuń
    2. Tylko, że u mnie wytrzymują tylko jeden sezon :( chyba nie umiem chodzić :O

      Usuń
    3. Wcale się nie dziwię. Ta sól i cała chemią, którą sypią na drogi i chodniki strasznie niszczy buty ;/

      Usuń
    4. Oj tak, strasznie niszczą. Ale zeszłej zimy wydałam tyle kasy i kupiłam lepsze buty. Tym razem nie rozwaliłam od chodzenia ale...urwałam zamek :/

      Usuń
    5. Też się zdarza :D Ale naprawa zamka na szczęście jest możliwa ;)

      Usuń
    6. Wiem :p dzisiaj zapłaciłam za tą "przyjemność" 20złotych :)

      Usuń
  6. Mnie też denerwuje, jak na zewnątrz kilka stopni, a w autobusie ze trzydzieści... I też złapałam przeziębienie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak na zewnątrz będzie mróz nie do wytrzymania, to w środku nawet nie włączą ogrzewania :/ Nie da się być zdrowym w takich warunkach :(

      Usuń
    2. A u mnie w pracy to już w ogóle - tu zimno, tam ciepło, tu wieje, tam nie działa klimatyzacja, a ja muszę latać wszędzie. :P Ale zaopatrzyłam się już w tabletki i liczę, że coś pomogą. :)

      Usuń
    3. U mnie na uczelni też wiecznie przeciągi, w domu siedzę pod kocem albo zakładam szlafrok :P Mi na szczęście przeszło, więc to tylko takie dwudniowe przeziębienie :)

      Usuń
    4. Mam nadzieję, że u mnie będzie podobnie. Niby czuję się lepiej, ale to jeszcze nic nie znaczy. :P

      Usuń
  7. ja kupiłam sobie buty z bazarku za 30 zł i dają radę :D dla mnie najgorsze teraz w tramwajach nie są różnice temperatury z dworem, ale pełno bezdomnych co to zapach niezbyt piękny wydają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale pewnie po zimie będą do wymiany, przez ilość soli na drogach :| oni u mnie w tramwajach są niestety zawsze ;/

      Usuń
    2. pewnie tak :D ale wole kupić sobie raz na rok buty za 30 zł :D czuję się taka trendy hahah;p

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Niestety nie ma już takich w sprzedaży :P Ale możesz szukać podobnych :D

      Usuń
  9. Podobają mi się te buty na zimę ;D i kapcie też ;D ciepełko najważniejsze zimą ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. co jak co! ale kapcioszki masz najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja w środę dostałam anginy <3 i chodzę po domku w fioletowych bamboszach podobnych do Twoich i każdy tak o mnie dba, cudne święta cudne ;>

    OdpowiedzUsuń