Czerwień ust, czerwień wina w dwóch kieliszkach, czerwone świece na stole płoną. Zaczerwienione policzki od ilości wrażeń, naszych małych marzeń. Kokieteryjne spojrzenia, elektryczny dotyk. Wspólne gotowanie, oglądanie filmów, długie rozmowy o wszystkim i o niczym, zasypianie w twoich ramionach i spanie do samego rana. Bo tu jest moje miejsce, najbezpieczniejsze i najlepsze miejsce świata. Nie chcę być już nigdzie indziej.
-Dobranoc mój przyszły narzeczony
-Dobranoc moja przyszła na "tak"
<3
Tak, wiem, że szminka na zdjęciach wygląda bardziej na różową, niestety nie chciała wyjść inaczej ;))
Nadmiaru wrażeń, po tylu latach razem, jeszcze? :P
OdpowiedzUsuńNa szczęście tak ;) Wciąż potrafimy się pozytywnie zaskakiwać :)
UsuńNo nie dziwię się, jak go zaskakujesz taką RÓŻOWĄ szminką. :P
UsuńŻartuję! Miło poczytać coś takiego. :)
Będzie czerwona! Pracuję nad tym! :P
UsuńPoza tym On nie lubi żadnych szminek :D
No jeśli połowa koloru zostaje na jego ustach, to się nie dziwię. :P Ale mówisz, że jest dość trwała, więc nie wiem. :D
UsuńPrędzej sama ją zjadam :D Jest trwała, gdy się ją przypudruje, ale dla mnie to dziwny sposób, więc tego nie zrobiłam :P
UsuńAno fakt, w takim razie ja jednak wolę pomadki ochronne. ;-)
UsuńJa też, to tylko tak wyjątkowo ;)
UsuńW sumie - koleżanka (logopeda) mówiła, że ona używa czerwonej szminki w pracy. Że jest wręcz wskazana. :D
UsuńŻeby usta były lepiej widoczne podczas artykulacji? :D
UsuńDokładnie! A mówiłaś, że jesteś wyprana z pomysłów. :D
UsuńWidać jakieś resztki zostały :P
Usuńojej, na Twoim blogu pada śnieg <3 !
OdpowiedzUsuńwitaj znowu Holly! :*
Najlepsze miejsce na świecie - dobrze je mieć :)
Skoro na dworze nie chce, to chociaż tutaj musi ;)
Usuńcieszę się, że nadal jesteś :*
Jestem prze-szczęśliwa, że udało mi się je znaleźć i zatrzymać :)
Uwielbiam czerwoną szminkę, ale nie umiem się nią pomalować O.o
OdpowiedzUsuńJa już ogarnęłam malowanie, tzn. kiedyś pokazała mi menadżerka z Avonu i nawet wiem jak zadbać o jej trwałość :D Niestety źle się z nią czuję, ciągle mam wrażenie, że się rozmażę i będę wyglądać jak klaun :P
UsuńTo może zrobisz taki mały instruktaż na blogu? ;>
UsuńHm, pomyślę o tym ;)) W sumie, to czemu nie :D
UsuńPrzydałoby się takie coś :)
UsuńAle chyba lepiej zobaczyć to u osoby bardziej doświadczonej :D
UsuńTeż pewne doświadczenie masz :)
UsuńTo się jeszcze okaże :D
UsuńW poście? :)
UsuńTak :)
Usuńno proszę jak romantycznie ;)
OdpowiedzUsuńCzasem naprawdę jestem w szoku, że On tak potrafi ;))
Usuńpozazdrościć tylko :P
UsuńTeż spotkasz swojego romantyka :))
Usuńniestety nie pasuje mi kompletnie czerwona szminka - wyglądam niemal trupio :D ale za to pocieszam się koralowymi odcieniami, z tym mi dużo lepiej ;)
OdpowiedzUsuńmoi zakochani szczęściarze <3
Ja robię podchody do czerwonej szminki, ale tak na co dzień wolę blade odcienie albo po prostu bezbarwny błyszczyk :D
Usuń<33
ja lubię pomadki Nivei - ładnie pachną, fajne chronią na mrozie, a kolorowe pomadki zostawiam na specjalne okazje :D
UsuńO tak, one są pyszne! :D
UsuńCzerwona szminka wymaga odwagi. Ja wciąż używam co najwyżej błyszczyka. :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie odważyłam się na próbę ;)
UsuńZostajesz przy niej? :)
UsuńNa pewno nie na co dzień, jak już, to tylko od święta ;)
UsuńDobre i to :)
Usuńfiu fiu, ładnie! czerwoną szminkę mam, korzystam ekhm na specjalne okazje ;> ale wolę zwykłe pomadki,komu chce się wybierać odpowiedni odcień^^
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz użyłam na specjalną okazję, wcześniej były próby, ale kończyły się na usunięciu szminki ;p Tak na co dzień to uwielbiam baardzo jasne odcienie różu lub wpadające w beż :)
Usuńile jesteście już razem? bo wydaje mi się, że dość długo :)
OdpowiedzUsuńa czerwoną szminkę też mam, ale dawno nie używałam.
2 lata i 10 miesięcy :) Dla jednych długo, dla innych mało :P
Usuńczy Ty kiedyś nie prowadziłaś bloga na onecie soul-senses?:D jeśli tak, to z tej strony dawna Karia:)
OdpowiedzUsuńCzeeeść ;* Jak miło, że mnie znalazłaś i rozpoznałaś :D
Usuńpoznałam po nicku :D
UsuńNie mogłam dać żadnego innego, za bardzo się do niego przywiązałam ;)
Usuń