poniedziałek, 31 marca 2014

Dwa serca w promocji


   Siedzieli na dachu, jedli gwiazdy plastikowymi łyżeczkami. Księżyc mamrotał coś o braku elokwencji wobec wszechświata, że tak go marnują i bezczeszczą. Oni natomiast popijali te gwiazdy rozkoszą minionych dni. Wtedy, gdy puszczali bańki mydlane na łące, i gdy leżeli objęci wschodem na plaży. Fale zmywały z nich ubrania rzekomych słów, kołyszące się na łące trawy kradły uśmiechy rażące. Nie mieli pretensji do siebie, że to piękno jest tak kruche, z niewidocznym horyzontem dusz. Chłonęli spojrzenia, błyszczące oddechy, papierowe ciała. Przyszedł deszcz, parowali w zetknięciu z zimnym nasyceniem. Wyparowali? Zniknęli, jak znika rosa w południowych koszmarach wiosny. Co zostawili po sobie? Dwa zużyte serca z napisem  w y k o r z y s t a n e   d o s z c z ę t n i e.

20.08.2009 r.
___________________________________

Odgrzebane starocie. Notka z cyklu: byliśmy młodzi, o coś nam chodziło. Jak zawsze czytam swoje teksty z grymasem na twarzy, zwłaszcza z tak odległych czasów, ale było w nich coś, czego już nie ma. Nie potrafię już tak pisać...ciekawe co jest tego przyczyną?

13 komentarzy:

  1. Może to dlatego że się zmieniłaś - Twoja osobowość, charakter a także sposób pisania :) ale myślę, że jakbyś miała odpowiedni nastrój, natchnienie to by Ci się udało napisać nawet lepsze teksty niż ten wyżej ;)

    ja osobiście myślałam, że nie umiem już pisać subtelnych erotyków - myliłam się ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś tam się wypala też tak mam, ale co zrobić. Tekst piękny to mogę przyznać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo coś się skończyło, żeby zaczęło się coś innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zaczęłam czytać ten post, to od razu pomyślałam, ze jest co to coś, co kojarzyło mi się z Tobą nierozerwalnie;)
    A czemu tak nie umiesz pisać? Może się zmieniłaś i wszystko inne się zmieniło.. ale zmiany nie zawsze są na gorsze..:)

    OdpowiedzUsuń
  5. czlowieka charakter podobno zmienia sie co 7 lat wszystko sie zmienia wiec tez nie zawsze mozna pisac tak czy inaczej a moze kwestia weny natchnienia kto wie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak napisałaś o tych zużytych sercach to pomyślałam, że coś się stało :)
    Nie strasz kobieto :D

    OdpowiedzUsuń
  7. a mi się np chyba serce zużyło ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie pisz już tak - tak jak teraz piszesz jest lepiej. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Och, Holly. W tym tekście i komentarzem pod nim zawarłaś wszystko, co we mnie ostatnio się kłębi.

    Mam nadzieję, że nasze teksty stają się po prostu dojrzalsze.

    OdpowiedzUsuń
  10. a wiesz, że mam to samo?
    ileż bym dała, żeby znów pisać tak lekko i lirycznie jak za onetowskich czasów... teraz to już nie to :(

    OdpowiedzUsuń
  11. też już tak nie piszę. a jak czytam swoje teksty z licealnych czasów to się momentami zastanawiam, 'co autor miał na myśli'. to chyba kwestia wieku po prostu, doświadczenia, coraz mniejszej naiwności... przynajmniej w moim przypadku.

    OdpowiedzUsuń
  12. wiesz co? też mam wrażenie, że kiedyś w moim pisaniu było coś, czego dzisiaj nie ma i nie wiem gdzie to zaginęło..

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje serce właśnie takie jest...

    OdpowiedzUsuń