Siedzieli na dachu, jedli gwiazdy plastikowymi
łyżeczkami. Księżyc mamrotał coś o braku elokwencji wobec wszechświata, że tak go
marnują i bezczeszczą. Oni natomiast popijali te gwiazdy rozkoszą minionych
dni. Wtedy, gdy puszczali bańki mydlane na łące, i gdy leżeli objęci wschodem na
plaży. Fale zmywały z nich ubrania rzekomych słów, kołyszące się na łące trawy
kradły uśmiechy rażące. Nie mieli pretensji do siebie, że to piękno jest tak
kruche, z niewidocznym horyzontem dusz. Chłonęli spojrzenia, błyszczące oddechy,
papierowe ciała. Przyszedł deszcz, parowali w zetknięciu z zimnym nasyceniem.
Wyparowali? Zniknęli, jak znika rosa w południowych koszmarach wiosny. Co
zostawili po sobie? Dwa zużyte serca z napisem w y k o r z y s t a n
e d o s z c z ę t n i e.
20.08.2009 r.
___________________________________
Odgrzebane starocie. Notka z cyklu: byliśmy młodzi, o coś nam chodziło. Jak zawsze czytam swoje teksty z grymasem na twarzy, zwłaszcza z tak odległych czasów, ale było w nich coś, czego już nie ma. Nie potrafię już tak pisać...ciekawe co jest tego przyczyną?
Może to dlatego że się zmieniłaś - Twoja osobowość, charakter a także sposób pisania :) ale myślę, że jakbyś miała odpowiedni nastrój, natchnienie to by Ci się udało napisać nawet lepsze teksty niż ten wyżej ;)
OdpowiedzUsuńja osobiście myślałam, że nie umiem już pisać subtelnych erotyków - myliłam się ;D
Coś tam się wypala też tak mam, ale co zrobić. Tekst piękny to mogę przyznać :)
OdpowiedzUsuńBo coś się skończyło, żeby zaczęło się coś innego ;)
OdpowiedzUsuńJak zaczęłam czytać ten post, to od razu pomyślałam, ze jest co to coś, co kojarzyło mi się z Tobą nierozerwalnie;)
OdpowiedzUsuńA czemu tak nie umiesz pisać? Może się zmieniłaś i wszystko inne się zmieniło.. ale zmiany nie zawsze są na gorsze..:)
czlowieka charakter podobno zmienia sie co 7 lat wszystko sie zmienia wiec tez nie zawsze mozna pisac tak czy inaczej a moze kwestia weny natchnienia kto wie ;)
OdpowiedzUsuńJak napisałaś o tych zużytych sercach to pomyślałam, że coś się stało :)
OdpowiedzUsuńNie strasz kobieto :D
a mi się np chyba serce zużyło ...
OdpowiedzUsuńNie pisz już tak - tak jak teraz piszesz jest lepiej. :)
OdpowiedzUsuńOch, Holly. W tym tekście i komentarzem pod nim zawarłaś wszystko, co we mnie ostatnio się kłębi.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nasze teksty stają się po prostu dojrzalsze.
a wiesz, że mam to samo?
OdpowiedzUsuńileż bym dała, żeby znów pisać tak lekko i lirycznie jak za onetowskich czasów... teraz to już nie to :(
też już tak nie piszę. a jak czytam swoje teksty z licealnych czasów to się momentami zastanawiam, 'co autor miał na myśli'. to chyba kwestia wieku po prostu, doświadczenia, coraz mniejszej naiwności... przynajmniej w moim przypadku.
OdpowiedzUsuńwiesz co? też mam wrażenie, że kiedyś w moim pisaniu było coś, czego dzisiaj nie ma i nie wiem gdzie to zaginęło..
OdpowiedzUsuńMoje serce właśnie takie jest...
OdpowiedzUsuń